<b>IV dzień wyprawy na rekolekcje
Piątek, 1 sierpnia 2008 Kategoria Wyprawa, Z żoną, Przyczepka Extrawheel
Km: | 76.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 18.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Townsend Kalahari | Aktywność: Jazda na rowerze |
IV dzień wyprawy na rekolekcje do Czarnej Sędziszowskiej koło Rzeszowa
Andruszkowice - Sandomierz - Stale - Nowa Dęba - Kolbuszowa - Czarna Sędziszowska
Zupełnie spokojnie przejechaliśmy do Nowej Dęby, gdzie wylądowaliśmy na drodze krajowej do Rzeszowa. I natrafiliśmy na ruch wahadłowy. Niestety pan, który powinien zadbać o bezpieczeństwo, poszedł sobie w krzaki, puściwszy na nas tiry. Potem stwierdził, że skoro to dla nas problem, to możemy jechać szybciej... Kawałek dalej zatrzymaliśmy się i oczekiwaliśmy na Policję, aby przypomniała panu, na czym polega jego zadanie. Podczas oczekiwania zajadaliśmy się dorodnymi, słodziutkimi jeżynami :)
Droga ogólnie była przyjemna, trzeba jednak było pokonać kilka górek.
I dotarliśmy do Czarnej Sędziszowskiej, gdzie pozostaliśmy na następne 15 i pół dnia.
Andruszkowice - Sandomierz - Stale - Nowa Dęba - Kolbuszowa - Czarna Sędziszowska
Zupełnie spokojnie przejechaliśmy do Nowej Dęby, gdzie wylądowaliśmy na drodze krajowej do Rzeszowa. I natrafiliśmy na ruch wahadłowy. Niestety pan, który powinien zadbać o bezpieczeństwo, poszedł sobie w krzaki, puściwszy na nas tiry. Potem stwierdził, że skoro to dla nas problem, to możemy jechać szybciej... Kawałek dalej zatrzymaliśmy się i oczekiwaliśmy na Policję, aby przypomniała panu, na czym polega jego zadanie. Podczas oczekiwania zajadaliśmy się dorodnymi, słodziutkimi jeżynami :)
Droga ogólnie była przyjemna, trzeba jednak było pokonać kilka górek.
I dotarliśmy do Czarnej Sędziszowskiej, gdzie pozostaliśmy na następne 15 i pół dnia.