Cmentarze
Niedziela, 1 listopada 2009 Kategoria Na poziomie, Schwalbe Big Apple I (20x2,35), SPD, Z żoną
Km: | 44.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 14.20 |
Pr. maks.: | 34.82 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poziom | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałem dziś z żoną na Cmentarze do Warszawy rowerami. Najpierw z Legionowa do Poetów skąd 511 do metra i metrem do Młocin. Stamtąd na Cmentarz Komunalny Północny, gdzie rowerem dojechaliśmy do każdego grobu, pomimo, że obowiązuje tam zakaz wjazdu i wprowadzania rowerów, którego na szczęście w taki dzień jak dziś nikt nie jest w stanie wyegzekwować. Z cmentarza ul. Estrady z powrotem do metra na Młociny (powinniśmy skręcić w Wólczyńską, ale przegapiłem skręt, więc wyszło trochę naokoło) i metrem do Dworca Gdańskiego, skąd na Powązki na rowerach -to był jedyny cmentarz, gdzie rowery zostawiliśmy przed cmentarzem przypięte do znaku - jest na nim bardzo ciasno. Z Powązek pojechaliśmy na Cmentarz Prawosławny na Wolę, gdzie spotkaliśmy Xuna - poziomkowca z Ożarowa. Stąd do okpowej, gdzie wsiedliśmy w tramwaj na Bródno. Od Ronda Żaba znów na rowerach do Cmentarza Bródnowskiego, gdzie podjeżdżaliśmy od grobu do grobu. Po odwiedzeniu wszystkich grobów wyjechaliśmy z cmentarza od strony ul. Św. Wincentego i pojechaliśmy do pętli Żerań FSO, gdzie poszliśmy na mszę, a potem autobusem pojechaliśmy do Legionowa.
Przy grobie Oćca, jednego z aktywistów Warszawskiej Masy Krytycznej© gromanik
Na hulajnogach po cmentarzu© gromanik
Przy cmentarzu na Powązkach© gromanik
Kontener na drodze dla rowerów przy Cmentarzu Bódnowskim© gromanik