Do urzędu dzielnicy Białołęka
Niedziela, 3 czerwca 2007 Kategoria RR, Rodzina
Km: | 36.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:04 | km/h: | 17.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do urzędu dzielnicy Białołęka na spotkanie dotyczące postrzegania dzielnicy z osobami angażującymi się w kwestii jej rozwoju i z powrotem do domu. Później przez Most Świętokrzyski(tak, to jego wina;), na którym odbywały się prezentacje F1 więc inna organizacja ruchu, zamknięta droga rowerowa po stronie północnej, na tej po południowej tyle ludu, że nawet przy klubie Olimpia w handlową niedzielę trudno spotkać, bolidy było słychać z daleka, ale przejazdu nie widziałem) Tamkę, Pl. 3+ na Pl. Konstytucji do babci. Wracając obejrzałem bolidy, zarówno zabytkowe jak i współczesne-jeden z nich miał zdjęte owiewki i można było zobaczyć, jak tam jest poupychany silnik. Mimo wszystko wole jednak wyścigi kolarskie niż F1, bo nie ma takiego hałasu, nie trzeba też płacić za bilety przeważnie, tylko wystarczy stanąć przy drodze ;) I też bardziej mi się to wydaje sportem niż F1. Wracałem przez Most Świętokrzyski jezdnią pod prąd, bo tylko tak mogłem wyjechać, a w tym czasie rozbierano trybuny, bariery, itp. Na Jagiellońskiej o mały włos nie doszło do pożaru mieszkania na 1 piętrze, bo podczas imprezy zapaliła się powieszona w oknie jako dekoracja krepina czy coś takiego i całe okno stanęło w płomieniach, ale nic nie zdążyło się od tego zająć i na szczęście zostało szybko ugaszone :) Potem szybko do domu, mijając załogę pogotowia interweniującą przy omdleniu za Rondem Starzyńskiego, żeby na 18 na Mszę zdążyć(już na piechotę)