Rowerami na Woodstock
Niedziela, 29 lipca 2007 Kategoria WOŚP, Wyprawa, Z narzeczoną, Przyczepka Extrawheel
Km: | 131.37 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:19 | km/h: | 17.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Townsend Kalahari | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rowerami na Woodstock
O wyprawie na stronach WOŚP *
Pobudka po 3h snu o 4, o 5:20 ruszyliśmy z Tarchomina do kościoła Św. Krzyża na Krakowskie Przedmieście na Mszę o 6 rano, po niej pod kolumnę Zygmunta, gdzie był ustalony punkt startu(stąd rusza Warszawska Masa Krytyczna, tu też wraz z Jurkiem o północy zaczęliśmy finał Orkiestry). Do Starych Babic odprowadził nas Storm, który wcześniej był na nocnej masie krytycznej, później odbił do Ożarowa. Jechaliśmy cały czas dzień pod wiatr. W Rybnie koło Sochaczewa zostaliśmy zaproszeni na poczęstunek do Urzędu Gminy, gdzie spotkaliśmy uczestników maratonu rowerowego, którzy biegli później w sztafecie na Woodstock. Nocleg wypadł w Korzeniu Królewskim koło Łącka.
* poczęstunek oczywiście był w Rybnie, a nie w Raszynie ;)
O wyprawie na stronach WOŚP *
Pobudka po 3h snu o 4, o 5:20 ruszyliśmy z Tarchomina do kościoła Św. Krzyża na Krakowskie Przedmieście na Mszę o 6 rano, po niej pod kolumnę Zygmunta, gdzie był ustalony punkt startu(stąd rusza Warszawska Masa Krytyczna, tu też wraz z Jurkiem o północy zaczęliśmy finał Orkiestry). Do Starych Babic odprowadził nas Storm, który wcześniej był na nocnej masie krytycznej, później odbił do Ożarowa. Jechaliśmy cały czas dzień pod wiatr. W Rybnie koło Sochaczewa zostaliśmy zaproszeni na poczęstunek do Urzędu Gminy, gdzie spotkaliśmy uczestników maratonu rowerowego, którzy biegli później w sztafecie na Woodstock. Nocleg wypadł w Korzeniu Królewskim koło Łącka.
* poczęstunek oczywiście był w Rybnie, a nie w Raszynie ;)