Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2007
Dystans całkowity: | 1654.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 92:38 |
Średnia prędkość: | 17.86 km/h |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 53.36 km i 2h 59m |
Więcej statystyk |
Głownie podjazdy do środków
Środa, 11 lipca 2007 Kategoria Praca
Km: | 29.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:38 | km/h: | 18.28 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Głownie podjazdy do środków komunikacji miejskiej, po pracy w Błoniu od stacji śródmieście na rowerze do garniturowni na Bukowie, gdzie czekając na Kasię oglądałem walkę ślimaka z pająkiem, garnitur wybrany, później do domu. Potem odprowadziłem Kasię na przystanek i znów do domu. Na modlińskiej/Płochocińskiej pojawiły się postulowane przeze mnie słupki blokujące wjazd samochodów na ścieżkę :D
Do metra Marymont, po drodze
Wtorek, 10 lipca 2007 Kategoria RR, Z narzeczoną
Km: | 38.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 19.82 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do metra Marymont, po drodze zabezpieczając przewrócone drzewo na wjeździe z trasy toruńskiej na górę, potem z powrotem Mostem Grota z Kasią do Legionowa, spacerek z psem i powrót do domu.
UWAGA!!! Planuję wyjazd rowerowy z Warszawy na Przystanek Woodstock.
Rowerem na Woodstock
Szczegóły będą ustalane z zainteresowanymi, polecam kontakt na priv gg:1482994, tlen:gromanik kom:668334249
UWAGA!!! Planuję wyjazd rowerowy z Warszawy na Przystanek Woodstock.
Rowerem na Woodstock
Szczegóły będą ustalane z zainteresowanymi, polecam kontakt na priv gg:1482994, tlen:gromanik kom:668334249
Na Pl. Hallera odebrać
Poniedziałek, 9 lipca 2007 Kategoria Praca, Z narzeczoną, Znajomi
Km: | 44.73 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:43 | km/h: | 16.47 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na Pl. Hallera odebrać od Olka kolejną częsc listy wypadków z udziałem rowerzystów. Stamtąd przez Bródno na Modlińską, skąd z Kasią na Bielany i Ochotę w poszukiwaniu zgubionej kamizelki masowej. Niestety bez rezultatu. Do KFC na małe co nieco i WKD do Śródmieścia(chciałem zobaczyć nowy skład WKD, ale trafił się stary). Z dw. Centralnego 510 na Modlińską skąd się rozjechaliśmy do domów.
do Auchan po zakupy dla
Niedziela, 8 lipca 2007 Kategoria <><, Sprawunki, Z narzeczoną
Km: | 33.49 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 18.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
do Auchan po zakupy dla brata, który jest w Wiedniu(jutro pojadą razem z Julką pociągiem) potem do Legionowa na Eucharystię, na której nowy proboszcz obejmie parafię, po niej do Kasi i dużo później do domu
Banacha-SKM do Sulejówka-Zabraniec(spowiedż przedślubna
Sobota, 7 lipca 2007 Kategoria RR, Masa Krytyczna, Znajomi
Km: | 106.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:56 | km/h: | 17.90 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Banacha-SKM do Sulejówka-Zabraniec(spowiedż przedślubna u x.Andrzeja :D)-Sulejówek-SKM do Warszawy Wsch.(łażenie po sklepach. Kasia z kupionymi filiżankami pojechała do Legionowa na ślub koleżanki, a ja na Masę do Otwocka:)-Grochowska(tu kilka minut oczekiwania na Policję przy zastawiającym półtora pasa białym Oplu, który albo się stoczył z miejsca parkingowego na drogę, albo go zwiało na jezdnię, albo ktoś zepchnął. Jeśli kierowca się zjawił, to został ukarany mandatem, a jeśli nie to samochód pewnie został odholowany na parking policyjny). Dalej pojechaliśmy w cztery osoby, bo piąta złapała gumę na Poniatowskim. Na Masie pogoda w kratkę, trasa długa, m.in. przez Karczew. Zamiast ogniska pizza, a potem kiełbaski z musztardą i pepsi ;D Powrót pod wiatr, momentami w deszczu. Bardzo udany dzień, przede wszystkim ze względu na spowiedź :D
Dom-modlińska/Światowida(kilka minut oczekiwania na Kasię)
Piątek, 6 lipca 2007 Kategoria Z narzeczoną
Km: | 17.42 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:02 | km/h: | 16.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dom-modlińska/Światowida(kilka minut oczekiwania na Kasię) i jazda na Ochotę do jej babci. Korki w okolicach palcu Zawiszy coraz większe, nie ma jak rower :D
Do Legionowa odebrać
Czwartek, 5 lipca 2007 Kategoria Rodzina, Sprawunki, Z narzeczoną
Km: | 39.89 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:49 | km/h: | 14.16 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Legionowa odebrać z Kasią rower jej mamy z serwisu, potem do domu na herbatkę i do jej mamy(Kasia na składaku, więc część drogi metrem). Powrót komunikacją miejską do Konwaliowej, skąd Kasia do Legionowa autobusem, a ja rowerkiem do domu
Takie tam podjeżdżanie do środków
Środa, 4 lipca 2007 Kategoria Z narzeczoną
Km: | 18.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 13.70 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Takie tam podjeżdżanie do środków komunikacji miejskiej, powrót miał być na rowerze, ale Kasia wystraszyła się deszczu więc wracaliśmy autobusem :S
Do szpitala Bródnowskiego
Wtorek, 3 lipca 2007 Kategoria RR, Sprawunki
Km: | 68.65 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:49 | km/h: | 17.99 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do szpitala Bródnowskiego po receptę na insulinę. Po drodze na Bazyliańskiej na przejściu lekarz z tego szpitala potrącił dziewczynę. Ze swojej strony przejścia szła tylko ona jedna, z przeciwnej strony ze 3 osoby, przed którymi samochody stanęły, żeby je przepuścić, a pan dr nie zauważył ani jej, ani tamtych samochodów i grupki pieszych. Na szczęście tuż za panem dr jechała karetka, dziewczyna była przytomna, ale chyba w niezłym szoku, bo chciała uciec z miejsca zdarzenia argumentując to brakiem ubezpieczenia zdrowotnego, ale nie pozwoliłem jej uciec, a potem zajęło się nią Pogotowie. Podziękowania należą się też jednemu policjantowi drogówki wracającemu z pracy, który wewnętrznymi kanałami wezwał załogę wypadkowa, która przyjechała po 15 minutach, dzięki czemu zdążyłem po receptę(następnego dnia miał być strajk absencyjny, więc naprawdę dobrze, że zdążyłem:) Ktoś tam myślał, że to ja potrąciłem dziewczynę, bo mój rower leżał na środku jezdni, żeby zabezpieczyć miejsce zdarzenia. Potem przyjechała jeszcze jedna karetka wezwana przez któregoś ze świadków wypadku, ale wtedy pacjent był już w drodze do szpitala.
Ze szpitala pojechałem na Świętojerską do biura, potem do już nie mojej apteki na Bankowy, gdzie odmówiono mi zrealizowania recepty z powodu braku peselu. Po konsultacjach z policją, co w takiej sytuacji powinienem zrobić, pojechałem na Hożą na pogotowie, żeby przepisali receptę, ale tam się dowiedziałem, że w aptece na rogu nie powinno być takich problemów, pani z pogotowia poszła ze mną do tej apteki i rzeczywiście problemów nie było. Teraz na miesiąc mam problem recept z głowy :D Dziwny jest ten kraj w którym do zrealizowania recepty potrzebna jest pomoc Policji i Pogotowia Ratunkowego. Potem na chwilę do domu, potem do Legionowa w celu naprawy roweru Kasi i jej mamy a potem z powrotem na tarchomin...
Ze szpitala pojechałem na Świętojerską do biura, potem do już nie mojej apteki na Bankowy, gdzie odmówiono mi zrealizowania recepty z powodu braku peselu. Po konsultacjach z policją, co w takiej sytuacji powinienem zrobić, pojechałem na Hożą na pogotowie, żeby przepisali receptę, ale tam się dowiedziałem, że w aptece na rogu nie powinno być takich problemów, pani z pogotowia poszła ze mną do tej apteki i rzeczywiście problemów nie było. Teraz na miesiąc mam problem recept z głowy :D Dziwny jest ten kraj w którym do zrealizowania recepty potrzebna jest pomoc Policji i Pogotowia Ratunkowego. Potem na chwilę do domu, potem do Legionowa w celu naprawy roweru Kasi i jej mamy a potem z powrotem na tarchomin...
Na plac Hallera odebrać
Poniedziałek, 2 lipca 2007 Kategoria Praca, Sprawunki, Z narzeczoną
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:04 | km/h: | 17.42 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na plac Hallera odebrać od Olka listę wypadków z udziałem rowerzystów, która po opracowaniu pojawi się na stronach zm.org.pl, przez Most Poniatowskiego, Alejami, Grójecką do pl. Na Rutowicza :D, z Kasią po wodę oligocńską na Barską, koło TEGO szpitala. Przez Pl. Narutowicza, Grójecką, -Towarową, Okopową-Mostem Gdańskim, Jagiellońską, do Auchan po baterie do czołówki i dalej Modlińską do domu, a Kasia do Legionowa